W czwartek odbyły się kolejne rozmowy mieszkańców Sadyby z przedstawicielami prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Ten obiecał pomóc, ale póki co obietnicy nie dotrzymał. Wraca za to scenariusz, którego mieszkańcy obawiali się najbardziej – konkursu Zarządu Zieleni na kolejnego dzierżawcę obiektu.
Czy pierwszy dom na Sadybie, który wypisał się z gminnej ewidencji zabytków, pociągnie za sobą kolejne domy na tym zabytkowym osiedlu? Korzyści związane z takim ruchem nie są oczywiste.